Album jednej z najbardziej rozpoznawalnych, amerykańskich kapel ska z 2007 roku. Choć nie wiem czy wszyscy zgodzą się z tym, że dzisiaj Deal’s Gone Bad można nazywać wyłącznie kapelą ska. Tendencja obowiązująca od jakiegoś czasu na scenie amerykańskiej powoduje, że wiele grup powoli, ale coraz intensywniej, korzysta z inspiracji bardziej miękkimi odmianami jamajskiego grania dzięki temu stopniowo przechodzi na pozycje rocksteady i reggae. „The Rambler” dowodzi, że także DGB zapatrzyli się w podobne wzorce co Westbound Train, Aggrolites, Slackers i wiele innych grup. Nic w tym złego bo choć ska wydaje się nadal dominować w repertuarze grupy to inne wpływy dodają jej atrakcyjności głównie w sferze brzmienia. Grupa – choć pewne zmiany są oczywiście czytelne – nie pozwoliła sobie na żadną rewolucję bo w „You Get The Keys” nadal wychwytujemy sekwencje, żywcem zainspirowane dokonaniami The Skatalites, a rozpoczynający płytę „Messin’ Around”, przynosi będący na poprzednich płytach wizytówką zespołu, specyficzny, „twardy” rytm. Znakiem rozpoznawczym jest także głęboki wokal Todd’a Hembrook’a i jego charakterystyczny sposób śpiewania. Jedyne zaskoczenie spotkało mnie przy „One More Day” gdzie głos wokalisty przeszedł w łagodny śpiew choć najwyraźniej także tutaj Hembrook nie dał się utrzymać na wodzy w końcowej części utworu.
Fani DGB bez problemów zauważą, wspomnianą na wstępie, bardziej miękką odsłonę ich dokonań co, jak sądzę, jest także w dużym stopniu efektem nieco mniejszej roli dęciaków w porównaniu z tym co słychać było na poprzednich krążkach. Wówczas sekcja dęta wydawała się podporą zespołu, a dzisiaj spełnia rolę jaką przypisuje się w gastronomii „soli i pieprzowi”. Krótko mówiąc... obecnie dęciaki to „coś do smaku” i choć czasem wręcz trudno je wyłowić to zapewniam, że nadal są i doprawiają całość jak należy. Wyciągnięta sekcja rytmiczna nieco zmieniła proporcje brzmieniowe ale wszystko to, powodując pewne zmiany brzmieniowe, nie zmienia ogólnego wrażenia, że nadal jest to ten sam zespół, w którym, z pewnością, dokonał się kolejny postęp.
Wszystko to każdego słuchacza, bez większych oporów, przekona do „The Rambler” bo to po prostu kawał solidnego jamajskiego grania, które łapie za gardło i nie puszcza tygodniami. Nieznajomość z tą płytą to grzech śmiertelny! (Dzidek)
Voodoo Rhythm Records REVEREND BEAT-MAN
Cena: 82.00zł
Kup teraz
| Crazy Love Records WRECK KINGS, THE
Cena: 45.00zł
Kup teraz
|
BMG SKA-P
Cena: 45.00zł
Kup teraz
| Ska Revolution BUSTERS, THE
Cena: 117.00zł
Kup teraz
|
Cat Food Money Records ULICZNY OPRYSZEK / ANGRY 4 LIFE
Cena: 29.00zł
Kup teraz
| Mad Butcher Records ULTRA VIOLENT
Cena: 32.00zł
Kup teraz
|
Jimmy Jazz Records BLISTERHEAD
Cena: 30.00zł
Kup teraz
| Mad Butcher Records NO SPORTS
Cena: 30.00zł
Kup teraz
|