Jakoś tak w jednym czasie wpadły mi w ręce winyle z ostatnimi albumami Alpha Boy School i Two Tone Club – dwóch najbardziej cenionych przeze mnie epigonów ery Two Tone i dokonań grupy The Specials... o Francuzach zdań kilka nieco dalej, natomiast tutaj skupmy się na „One In A Milion” niemieckiej formacji Alpha Boy School, której krążek nie jest już może najnowszy ale nadal ostatni zatem warto mu się przyglądnąć bliżej.
Już poprzednie płyty tej kapeli ujawniały sporą fascynację wspomnianym okresem choć każdy bystrzak szukając skojarzeń muzycznych z nazwą grupy spodziewałby się prędzej jakichś oldskulowych jazd.
Jakoś nie cierpię z powodu tej niespójności bo o ile poprzednie płyty ABS podobały mi się i widać w nich było spory potencjał to ta mnie rozrzuca po ścianach bo kapela eksplodowała!!! Jako szajbus na punkcie dokonań The Specials z okresu prowadzenia zespołu przez Jerry Dammersa nie mam pytań... i nie mam wątpliwości, że kawałki takie jak „Don’t Stop”, „One In A Million” czy nawet instrumentalny „Highnoon Ska” dorównują specials’owskim produkcjom na tyle, że gdyby ktoś podał mi tą płytę i powiedziałby, że to odkopane właśnie, stare nagrania Specials to jest szansa, że uwierzyłbym bez zastrzeżeń. Posłuchajcie koniecznie „Don’t Like You” - to przecież klimatycznie niemal brat bliźniak słynnego „Gost Town”. Nawet cover hiciaka „New England” Billy Bragg’a chodzi tu jak dobrze znany standard ska w super aranżacji. Słyszałem już kilka wersji tej kompozycji w wykonaniu kapel z kręgów ska i zastanawiam się skąd taka miłość do tego utworu... niezły hit, to prawda... ale żeby aż tak... Tak czy siak, trzyma poziom i siedzi w klimacie więc nie ma co stękać.
„Not Waiting” wprowadza trochę miękkich klimatów w bardziej współczesnym stylu ale nie na tyle daleko od fascynacji muzyków abym się obrażał, bo utwór doskonały. Podobnie jak „Beware”, przy którym nie mam najmniejszych wątpliwości co do źródeł inspiracji.
Druga strona płyty to dalsza jazda w tym samym kierunku. Choć zachłyśnięć mam już nieco mniej - to chyba zasługa tego, że udało mi się nieco ochłonąć – nadal nie mogę oderwać się od krążka... „Nothing Special”, „Rocksteady”, „More Than Your Boyfriend Knows”, „Where Is Your Home”…. i cała reszta to perły, raz nastrojowe, innym razem bardziej żywe, jednak zawsze z tym charakterystycznym „muzakowym” posmakiem nagrań The Specials, którego skopiowanie do tej pory dla w większości kapel ska było rzeczą tak samo niemożliwą jak dla punkowców choćby przybliżenie się do klimatu nagrań The Clash. W tym, że Alpha Boy School udało się wyśmienicie oddać smak nagrań idoli sprzed lat olbrzymia zasługa wokalisty, gitarzysty i kompozytora wszystkich utworów, Karsten’a Riedel’a (który zresztą nie kryje swoich fascynacji możliwych do odczytania w repertuarze grupy). Gość śpiewa niemal identycznie jak Terry Hall, miękko i próbując naśladować charakterystyczne brzmienie jego głosu, stąd każdy maniak starych nagrań Specials niekiedy może się pomylić, a nawet jak złapie różnice to i tak zwariuje... Ja słucham tej płyty jak obłąkany... na zmianę ze wspomnianym na wstępie krążkiem innej kapeli z tego samego gangu... (Dzidek)
Mad Butcher Records BOYS, THE
Cena: 83.00zł
Kup teraz
| Jimmy Jazz Records ANALOGS, THE
Cena: 40.00zł
Kup teraz
|
Pirates Press AGGROLITES, THE
Cena: 87.00zł
Kup teraz
| |
Jimmy Jazz Records MARNE SZANSE
Cena: 40.00zł
Kup teraz
| |
Jimmy Jazz Records 3CITY STOMPERS
Cena: 40.00zł
Kup teraz
| Jimmy Jazz Records DR. CYCOS
Cena: 40.00zł
Kup teraz
|