Lies For Everyone

Czesi z Prague Ska Conspiracy brzmią na swojej drugiej płycie dużo lepiej niż na debiucie. Świetna produkcja płyty uderza słuchacza już przy pierwszych dźwiękach, a ciemnoskóra wokalistka Mariana Wesley wspięła się na wokalne wyżyny. Wszystko tutaj wydaje się być dopracowane do ostatniego szczegółu. W pierwszym utworze „I want’ It All” zespół brzmi jak Selecter w najlepszym okresie i nagraniu dużo lepszej jakości niż było to możliwe do zrealizowania w czasach kiedy grupa była na szczycie. „Home Sweet Home” sprowadza nas na tory bardziej reggae’owe i pozwala się unieść bujającej fali muzyki i słodkiego wokalu. „Looser” to przebojowy kawałek gdzie swoje umiejętności z powodzeniem prezentują gitarzyści strzelając krótkimi solówkami między wokalem Mariny, a trochę big-bandowy sound utworu porywa słuchacza i nie pozwala oderwać się od głośników. W „Civilised” dostajemy trochę punkowy wstęp, po czym wszystko wraca do normy choć utwór ciężko nazwać kawałkiem ska i bliżej mu do przebojowego, popowego numeru z lekko połamana rytmiką co nie zmienia faktu, e nadal jest fajnie. Jeszcze fajniej się robi jak w „Fire” wracamy do rytmów ska i słuchamy jak dęciaki wkręcają nas w kolejny hit na tej płycie... kiedy myślę, że tym razem instrumentalny znienacka pojawia się wokalistka i na rytmie ska daje popis swoich możliwości, a kawałek niesie nas za sobą aż miło. ”Dancing Romance” trochę zwalnia tempo i możemy się łagodnie pokołysać w rytm tradycyjnie brzmiącego kawałka ska w nowoczesnym brzmieniu i wykonaniu... potem czeka nas jeszcze 5 kompozycji, które każdy powinien przetestować sam... Zastanawiam się tylko czy po tych 6 pierwszych numerach ktoś ma jeszcze wątpliwości, że to świetna płyta? (Dzidek)