O popularności dokonań Dezertera świadczy skala przedsięwzięcia jakim okazało się wydanie płyty poświęconej legendarnej grupie polskiego punka. 50 nagrań jakie zgromadzono na dwóch płytach podzielonych na „Czady” i „Eksperymenty” robi wrażenie. Z racji moich upodobań muzycznych płyta pierwsza ląduje częściej w moim odtwarzaczu i raczej trudno mi znaleźć jej słabe punkty bo choć wiele zespołów nadało utworom Dezertera własne piętno to chyba właśnie o to chodzi w takich wydawnictwa, a poza tym kompozycje tej grupy są tak znane, że Inżynier Mamoń tańczyłby przy nich do upadłego bez względy na to czy zespoły coverujące wykonują je w sposób mniej lub bardziej zbliżony do oryginału. Krażek z czadami skonstruowano na dodatek w taki sposób, że grupy hołdujące bardziej radykalnym odmianom czadów takie jak Schizma, Street Terror, Sunrise, Infekcja znalazly się w drugiej części tego krążka. Spośród interpretacji odbiegających od oryginalnego brzmienia Dezertera najbardziej urzekły mnie na tej części wydawnictwa: „Tchórze” Kłamstwa, lżejsze niż pierwowzórł, z fajnym, żeńskim wokalem i energetyczny „Co oni nam dają” w wykonaniu Ortodox… Sporym zaskoczeniem na plus jest - ostrzejsza niż można tego oczekiwać znając dotychczasowe dokonania grupy - wersja „Burdelu” w wykonaniu Ulicznego Opryszka. Ta część płyty w mojej opinii jest bez zastrzeżeń za sprawą obecnych tu kapel takich jak m.in. Farben Lehre, Apatia, Przeciw, Włochaty, Eye For An Eye, Cela nr 3, Leniwiec, Analogs, Bulbulators, WC, Nose, Prawda, Antidotum, Anti Dread…. Duży plus za obecność na składance kilku zespołów spoza Polski pośród których najbardziej kręci mnie J.M.K.E. z Estonii i ich wersja „Spytaj milicjanta”.
Przy „Eksperymentach” nie jestem już tak bezkrytyczny i nie odbierając kapelom prawa do interpretacji i zachowania własnego stylu srednio przyswajam indiańską propozycję Plebanii czy elektroniczne wersje Killa Famila, RWR Babilon Terror, Robo, akustycznych Fuck Off z Czech brzmiących jak Jiri Korn na przyspieszonych obrotach czy wreszcie „warszawskojesiennych” 13.12. Średnio przekonują mnie lekko industrialne Mass Kotki i Procesor Plus (jakieś mdłe skrzyżowanie Gary Numana z New Romantic), podobnie z produkcją Przemka Thiele w stylu „nibyhousowo-nijakie Leszcze”… Kiedy już sięgam po tą płytę to głownie z myślą o Kometach z Niką (ex-Post Regiment) i ich „Szarej rzeczywistości”, Papryce Korps w wersji „Kto”, Końcu Świata w „Jezusie” i The Lunatics, których „Nowe wiadomości” lekko nawiązujące do brzmienia Morphine robią wrażenie. Mając pierwszy krążek nie palę się specjalnie do odpalania drugiego, a jeśli już to tylko dla wspomnianych kilku utworów.
Tak czy siak fajna płyta, a wspomniane słabsze momenty to ryzyko wydawania takich albumów, na których zapewne każdy – w zależności od gustu muzycznego – znajdzie i odrzuci coś innego.
Książeczka dołączona do wydawnictwa zawiera informacje o wykonawcach biorących udział w projekcie oraz ich zwierzenia na temat wpływu Dezertera na ich własną twórczośc oraz powodów, które zdecydowały o obecności na płycie. Warto mieć ten album pod ręką. (Dzidek)
Street Kids Records RAMZES & THE HOOLIGANS
Cena: 35.00zł
Kup teraz
| Jimmy Jazz Records HEADHUNTERS, THE
Cena: 26.00zł
Kup teraz
|
Jimmy Jazz Records ŁAP!PUNKA
Cena: 30.00zł
Kup teraz
| Jimmy Jazz / Pasażer HUNKIES, THE / EYE FOR AN EYE
Cena: 26.00zł
Kup teraz
|
Jimmy Jazz Records PARTIA
Cena: 49.00zł
Kup teraz
| Mystic DEZERTER
Cena: 30.00zł
Kup teraz
|
Jimmy Jazz Records REWIZJA
Cena: 40.00zł
Kup teraz
| Jimmy Jazz Records MARTIN SOLO
Cena: 30.00zł
Kup teraz
|